Sylwia Bomba wciąż nie otrząsnęła się po stracie byłego partnera i ojca jej dziecka. Wkrótce pogrzeb, a ona wyznała wstrząsającą prawdę. Chodzi bowiem o jej córeczkę.
Sylwia Bomba to popularna influencerka. Sławę przyniósł jej udział w programie „Gogglebox. Przed telewizorem”. Jest to niekwestionowany hit TTV od lat cieszący się ogromną popularnością wśród widzów. Jedną z gwiazd programu jest właśnie Sylwia Bomba.
Dla niej to jednak bardzo trudny czas. Niedawno straciła swojego byłego partnera, ojca jej córki. Jacek Ochman zmarł, a jak podawał Super Express, przyczyną śmierci mogła być choroba alkoholowa.
Po śmieci Jacka, zniknęła z social mediów. Wyjątek postanowiła zrobić w weekend, gdy na Instagramie zorganizowała tzw. Q&A, czyli sesję pytań i odpowiedzi. Nie uniknęła tematu śmierci byłego partnera. Została bowiem zapytana m. in. o to, jak czuje się w obecnej sytuacji. – Czujemy się dobrze. Tosia nie jest niczego świadoma. Spędzamy każdą chwilę wspólnie. Wracam już do was.
Jedno pytanie wyjątkowo wyprowadziło ją z równowagi. Jedna z obserwujących chciała się dowiedzieć, czy Sylwia Bomba razem z córką pojawią się na pogrzebie Jacka Ochmana.
– Ostatni raz odpowiem na tego typu pytanie. Antosia ma 3,5 roku. Nie widziała taty przez ostatnie 3 miesiące. Tosia nie wie, że jej tata zmarł. Nie będzie jej na pogrzebie. W jej imieniu na pogrzebie będę ja – odpowiedziała bowiem Sylwia Bomba.